Dlaczego rozróżnienie między remediacją a rozwiązaniem kontroli mikrobiologicznej ma znaczenie dla Twojej firmy zajmującej się konopiami

W miarę jak rynek konopi ewoluuje i dojrzewa, tak samo ewoluują podejścia do operacji związanych z konopiami. Na przykład, jeśli chodzi o zgodność z przepisami dotyczącymi pleśni i innych patogenów, obecną, popularną strategią wśród hodowców konopi jest rzucanie kostką i wysyłanie nieprzetworzonego produktu do laboratorium w nadziei, że przejdzie on testy mikrobiologiczne.

Jednak każdy produkt, który nie przejdzie testów mikrobiologicznych, musi zostać poddany remediacji, proces ten jest negatywnie odbierany przez konsumentów, którzy uważają remediowaną marihuanę za z natury wadliwą. Niektóre stany, takie jak Pensylwania, całkowicie zakazały tego podejścia remediacyjnego ze względu na ryzyko związane z nieumyślnym wprowadzeniem spleśniałego produktu na rynek. Jeśli kwiat w Pensylwanii nie przejdzie testów mikrobiologicznych, plantatorzy mogą zdecydować się na ponowne przetestowanie bez naprawianie. Jeśli znów się nie powiedzie, kwiat musi zostać wyrzucony lub w szczególnych okolicznościach może zostać użyty wyłącznie do tworzenia produktów miejscowych.[1]

Naprawa nie musi być reaktywna

Aby uniknąć tych problemów, wielu operatorów zmienia podejście do spełniania wymogów regulacyjnych. Zamiast reaktywnie naprawiać nieudane kwiaty, włączają rozwiązanie kontroli skażenia mikrobiologicznego do swoich standardowych procedur operacyjnych (SOP) zanim wysyłając swój produkt do testów. To proaktywne podejście jest podobne do przemysłu mleczarskiego, który pasteryzuje Wszystko mleko przed sprzedażą z nadmiaru ostrożności. Dla operatorów konopi ta strategia pozwala uniknąć niepowodzeń testów, zmniejsza dodatkowe koszty ponownego testowania i zapewnia, że przewidywalny, bezpieczny produkt trafi na półki.

W obliczu zmiany harmonogramu w USA na horyzoncie, istnieje teraz jeszcze bardziej przekonujący powód, aby proaktywnie włączyć rozwiązanie kontroli mikrobiologicznej zamiast reagować z remediacją. FDA i USDA wkrótce uzyskają dostęp do programów medycznej marihuany w stanach, co z kolei przybliży branżę o krok do ostatecznego federalnego nadzoru nad rynkami rekreacyjnej marihuany.

Reaktywne podejście do zgodności z przepisami poprzez remediację jest sprzeczne ze sposobem, w jaki FDA i USDA obecnie regulują producentów i chronią bezpieczeństwo konsumentów. Kiedy rząd federalny zdecyduje się na regulację konopi, prawdopodobnie podejdzie do niej jak do każdego innego produktu rolnego lub medycznego i będzie wymagał od hodowców traktowania kwiatów pod kątem pleśni i patogenów zanim wysyłając go do testów.

Jeśli hodowcy chcą przygotować się na przyszłość rynku konopi, muszą zmienić swoje podejście do przestrzegania przepisów i przyjąć proaktywną strategię dekontaminacji.

Rozwiązania w zakresie kontroli skażenia mikrobiologicznego

Hodowcy konopi mają do dyspozycji kilka rozwiązań pozwalających na kontrolę zanieczyszczeń mikrobiologicznychChoć nie wszystkie są idealne, biorąc pod uwagę zakres nadzoru federalnego, w tym wymogi dotyczące etykietowania i certyfikacji ekologicznej.

Mając na uwadze zbliżający się federalny nadzór, należy unikać rozwiązań kontroli mikrobiologicznej, które wykorzystują promieniowanie jonizujące do zwalczania pleśni i patogenów. Promieniowanie jonizujące może zmienić strukturę molekularną kwiatu, a także jego zawartość wilgoci i terpenów. Z tego powodu produkty poddane działaniu promieniowania jonizującego mogą podlegać szczególnym wymogom etykietowania, takim jak dodanie Radury — międzynarodowego symbolu promieniowania — do ich opakowań.

Ta zmiana molekularna oznacza również, że żaden produkt poddany działaniu promieniowania jonizującego nie kwalifikuje się do statusu produktu organicznego USDA, etykieta, która mogłaby stać się dostępna dla konopi po przeniesieniu jej do Wykazu III.

Rozwiązania w zakresie kontroli mikrobiologicznej przy użyciu promieniowania jonizującego:

  • Promieniowanie gamma
  • Promieniowanie wiązką elektronów
  • Promieniowanie rentgenowskie

Rozwiązania do kontroli mikrobiologicznej przy użyciu promieniowania niejonizującego

Z drugiej strony promieniowanie niejonizujące nie zmienić strukturę molekularną tego, co leczy, czyniąc go wiodącym rozwiązaniem kontroli mikrobiologicznej dla hodowców konopi. Najbardziej dostępnym i niezawodnym niejonizującym rozwiązaniem dla hodowców konopi jest częstotliwość radiowa (RF).

Metoda RF jest stosowana do obróbki orzechów i daktyli od dziesięcioleci i została już zatwierdzona przez władze federalne do stosowania w produktach USDA Organic.

Korzyści z proaktywnego korzystania z częstotliwości radiowych

Włączenie rozwiązania do kontroli mikrobiologicznej RF do procedur operacyjnych SOP Teraz to najszybszy i najłatwiejszy sposób na efektywne prowadzenie firmy i rozpoczęcie przygotowań do zmian na szczeblu federalnym.

The Ziel RFX I APEX 7 są jedynymi w branży niejonizującymi rozwiązaniami, które mogą pochwalić się wskaźnikiem zgodności z przepisami 99,9%. Operatorzy, którzy ich używają, są przygotowani na sukces na kilka sposobów:

  • Maszyna RF jest już zatwierdzona do stosowania w uprawach organicznych USDA, więc gdy tylko certyfikat ten stanie się dostępny dla branży konopnej, hodowcy, którzy używają tej maszyny i spełniają pozostałe wymagania Narodowego Programu Organicznego (NOP), będą mogli ubiegać się o certyfikat USDA Organic.
  • Technologia RF firmy Ziel uzyskała certyfikat EU GMP, wymóg dla wszystkich przetwórców, którzy chcą wprowadzić produkt na rynek w Europie. Ponadto, użycie RF umożliwia przetwórcom łatwiej sprzedać w Niemczech, największy i najszybciej rozwijający się rynek w Europie, na którym obowiązują restrykcyjne przepisy dotyczące stosowania promieniowania jonizującego.
  • Zarówno Ziel RFX, jak i APEX 7 można zainstalować na miejscu, bez konieczności przeprowadzania żadnych przeróbek, i będą one gotowe do pracy w ciągu tygodnia.
  • Obie maszyny mogą odkazić 160 funtów surowych kwiatów konopi w ciągu ośmiogodzinnej zmiany.
  • Technologia RF nie zmienia struktury molekularnej kwiatu, dzięki czemu marki dbające o zdrowie swoich klientów mogą nadal oferować im czysty produkt.

„Widzieliśmy już plantatorów w stanach takich jak Nowy Meksyk, gdzie jedynym testowanym patogenem jest Aspergillus, dodających Ziel RFX do swoich SOP, aby przygotować się na zmiany na szczeblu federalnym, a nawet stanowym” — zauważył niedawno dyrektor generalny i współzałożyciel Ziel, Arthur de Cordova. „To samo dzieje się w Missisipi, gdzie plantatorzy przygotowują się, ponieważ stan podejmuje działania w celu rozszerzenia wymagań testowych z samych E-coli i Aspergillus na pełny panel podobny do Kolorado. Programy stanowe wprowadzają zmiany, ponieważ zbliża się federalny harmonogram”.

Zacznij przygotowania już teraz

Branża konopna zmienia się na całym świecie. Standardowe procedury testowe są przyszłością branży nie tylko na szczeblu federalnym, ale także na poziomie globalnym, w miarę wzrostu handlu transgranicznego, zwłaszcza w całej Europie.

Operatorzy muszą zacząć przygotowywać się na bardziej uregulowany i ujednolicony przemysł, jeśli chcą przetrwać te zmiany, a zaczyna się to od zmiany podejścia do remediacji. Nie chodzi już o reaktywne zabijanie pleśni — chodzi o proaktywne zapewnienie, że Twój produkt trafi na półki sklepowe.

Aby zapewnić swojej firmie przyszłościowe rozwiązania dzięki Ziel RFX lub APEX 7, skontaktuj się z Zielem już dziś.